Kristoferre
Mino
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hell
|
Wysłany: Wto 15:45, 09 Sie 2005 Temat postu: orzeszkowy quest, czyli jedna wielka lipa |
|
|
Po 4 dniach długich poszukiwań i to nie tylko moich(dzięki Lun i Dagoth i Daga za pomoc), wielu godzinach spędzonych przy wycince drzew, przelaniu wielu litrow żywicy oraz krwi niewinnych dziewic... eeee... znaczy... kotów, w końcu zdobyłem upragniony set orzechów. Podjarany polecialem z nimi do szamana, nastepnie wyrwałem Duroshara z błogosławionego, pijanego stanu i pognałem do Makiavelliego po upragnioną nagrodę I tu spotkało mnie najwieksze rozczarowanie, albowiem nagroda trudu warta nie była
Ok, kończe swoja radosna twórczość wnioskiem, że lepeij chodzić na hunty, zdobywać itemy i expić, niż się bawić w rąbanie drzew. Quest warto zrobić. jak ceny orzechów w komisie spadną do jakis sensownych poziomów i na razie sobie tym głowy nie zawracać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|